login

Propozycja dotycząca możliwej przebudowy Pl. Litewskiego w Lublinie

    • no name
    •  

      Uwaga:

      Są to moje osobiste propozycje

      nie jest to stanowisko Politechniki Lubelskiej

       

      Niżej zamieszczona treść przesłana została w dniu 12. września 2012 r. do Wydziału Budownictwa i Architektury Urzędu Miejskiego w Lublinie - jako reakcja na przebieg debaty dotyczącej Placu Litewskiego w Lublinie odbytej 5. 09. 2012 r na Wydz. Politologii UMCS oraz przewidywanej kolejnej takiej debaty w dniu 18. 09. 2012 r.

       

       

       

      Plac Litewski jako amfiteatralna płytka niecka

       

       

      Obecnie powierzchnia pl. Litewskiego jest wypukła, natomiast jestem przekonany, że najbardziej właściwą byłaby powierzchnia delikatnie wklęsła. Uzyskanie takiej powierzchni jest możliwe dzięki istniejącej znaczącej różnicy poziomów jezdni Krakowskiego Przedmieścia i chodnika obok budynków Politologii i Pedagogiki UMCS. Ukształtowanie takie może wydawać się jako bardzo trudne do osiągnięcia ze względu na związaną z tym celowość powiększenia zagłębienia zespołów korzeniowych kilku dość dużych dębów - szczególnie w północno - zachodniej części tego placu. Jest to jednak tylko pozornie trudne.

      W przypadku znacznie większej (np. 3 – krotnie większej) różnicy tych w/w poziomów, wprowadzenie takiej wklęsłości mogło by być oceniane jako zmniejszające reprezentacyjność tego placu, więc można zgodzić się z tym, że właśnie taka jak obecnie istniejąca różnica w/w poziomów jest optymalna dla uzyskania delikatnie wklęsłej niecki.

       

        1. Ten płytki amfiteatr powinien posiadać wklęsłą „widownię” o zewnętrznych wymiarach około 100 m x 90 m. „Scena” tego amfiteatru o wymiarach około 45 m x 25 m powinna znajdować się między fontanną i w/w budynkami UMCS, przy czym poziom tej sceny powinien być o około 0,5 m do 0,6 m niższy od poziomu chodników przy w/w budynkach. Na „scenę” tą powinny zostać przeniesione trzy pomniki, tj: Konstytucji 3 – go Maja, Nieznanego Żołnierza oraz Marszałka Józefa Piłsudskiego – najlepiej w takim samym szyku jak one stoją obecnie, jednak z mniejszymi odległościami między nimi, przy czym Pomnik Nieznanego żołnierza powinien zostać podniesiony na dodatkowym cokole o wysokości około 0,9 m, natomiast Pomnik Konstytucji 3 – go Maja powinien uzyskać dodatkowy cokół o wysokości 2,5 do 3 m. Możliwe że pojawi się tutaj zarzut, że tak bliskie zestawienie tych pomników może kojarzyć się z magazynem pomników w Kozłówce. W odpowiedzi na taki zarzut można użyć wielu argumentów, np. to z jakimi utrudnieniami borykano się przy powstawaniu tych pomników i dlatego ważne jest aby ten ich obecny szyk został zachowany, przypominając w ten sposób ograniczenia występujące w ostatnim półwieczu. Natomiast dlaczego powinny one być zestawione w mniejszej odległości od siebie niż obecnie? - Gdyż wskazane jest aby na tej „scenie” znalazło się jeszcze miejsce dla czwartego pomnika – Jana Paderewskiego, aby każda uroczystość składania wieńców na Pomniku Nieznanego Żołnierza przypominała zebranym na tej wielokrotnie większej widowni z niewspółmiernie lepszą niż obecnie widocznością - o tym abyśmy we wszelki możliwy sposób unikali okazji do powtarzania porzekadła: „sukces ma wielu ojców a klęska jest sierotą” i aby taki zespół obecnych trzech pomników (lub w przyszłości łącznie z Pomnikiem Ignacego Paderewskiego - czterech) pozwalał bardziej skutecznie dotrzeć do naszej świadomości oczywistej prawdzie że sukces jakim jest wskrzeszenie i utrzymanie państwowości polskiej - musiał mieć wielu ojców.

          Te w/w pionowe wymiary mogłyby ulegać korekcie w zależności od tego czy obecny stan techniczny fontanny - przede wszystkim szczelność niecki - pozwoli na pozostawienie jej bez żadnych zmian, czy też konieczny będzie jej gruntowny remont i przy tej okazji możliwe by było obniżenie jej poziomu. Stąd łącznie z fontanną w/w wymiar 25 m dla takiej „sceny” byłby około 2 - krotnie większy, czyli około 50 m. W przypadku pozostawienia tej niecki bez zmian również ta fontanna uzyskałaby własny cokół i dopiero w odległości około 4 m do 6 m od dolnej południowej krawędzi podstawy tego cokołu powinna rozpoczynać się południowa część tej wklęsłej amfiteatralnej „widowni”. Zarówno podczas debaty w dniu 5. 09. 2012 r. jak też wcześniej zgłaszany był postulat aby na Placu tym zachować prosty pieszy ciąg komunikacyjny łączący punkt Krakowskiego Przedmieścia znajdujący się na osi ul. Kapucyńskiej z ul. I Armii Wojska Polskiego. Również popieram ten postulat, dlatego proste krawędzie poszczególnych stopni na w/w południowej części tej amfiteatralnej „widowni” nie we wszystkich przypadkach powinny być względem siebie równoległe, przy czym w dominującej części krawędzie takich stopni powinny być równoległe do południowej krawędzi fontanny, natomiast w sąsiedztwie tego w/w ciągu pieszego powinny one stopniowo przechodzić do równoległości względem osi tego pieszego ciągu. Natomiast rozmieszczenie na tej widowni klombów dekoracyjnych i innej niskiej dekoracyjnej roślinności pozostawiam innym – lepiej ode mnie wyczuwających te zagadnienia.

       

        2. Popieram propozycję wyłączenia Krakowskiego Przedmieścia z ruchu samochodów osobowych a nawet miejskich autobusów na odcinku od ul. Kołłątaja do ul. Kapucyńskiej. Jeżeli tak się stanie, to jednak uważam, że nie jest uzasadnione ponoszenie kosztów na usunięcie krawężników tej jezdni i włączenie powierzchni tej jezdni do powierzchni placu – pomimo tego, że zgadzam się z poglądem iż powinien to być plac reprezentacyjny. Przy okazji zbliżającej się przebudowy Placu Litewskiego na końcach tego odcinka Krakowskiego Przedmieścia wystarczy tylko ustawienie baterii donic z kwiatami. W takim przypadku górna krawędź opisanej wyżej (w p. 1) południowej wklęsłej „widowni” powinna znajdować się w odległości około 4 m od krawężnika obecnej północnej zatoki przystankowej. Jeżeli natomiast powierzchnia tego odcinka jezdni Kr. Przedm. zostałaby zamieniona na powierzchnię deptaka podobną do tej obecnej, która jest po wschodniej stronie ul. Staszica, wówczas ta w/w górna krawędź południowej „widowni” powinna pokrywać się z północną krawędzią tego deptaka.

          Wschodnia część tej „widowni” powinna sięgać zachodniej dolnej krawędzi kopca pomnika Unii Lubelskiej, natomiast od strony zachodniej krawędź taka powinna pozostawiać możliwość uzyskania peronu przystanku o szerokości co najmniej 5 metrów, co wymaga jednak dodatkowego komentarza zamieszczonego niżej w punkcie 6.

      3. Chyba wszyscy zgodzą się z tym, że z reprezentacyjnego Pl. Litewskiego powinien zniknąć publiczny szalet. Ale jednocześnie raczej jest to oczywiste, że SANEPID nie powinien wyrazić na to zgody na to aby taki szalet nie znajdował się w jak najbliższym sąsiedztwie tego placu. Pojawia się więc pytanie czy uzyskanie tego celu wymaga wyburzenia obecnej specjalistycznej przychodni skórnej. Chyba bardziej zasadne dla lokalizacji takiego szaletu byłoby uzyskanie placu po likwidacji stacji obsługi samochodów Automobilklubu przy ul. I Armii W. P. Jeżeli już udałoby się uzyskać ten plac, to ostateczna dokumentacja projektowa takiego szaletu powinna jednak zostać poprzedzona opracowaniem układu komunikacji autobusowej (a może również trolejbusowej ?) niżej szerzej opisanej w punkcie 6. - również w ul. I Armii W. P. i uzyskanie odpowiedzi na pytanie czy przy tej ulicy na wprost w/w obecnej stacji obsługi samochodów powinien być jakiś przystanek TZ ? - a może nawet dwa przystanki po obu stronach tej ulicy. Być może że przystanki te zostałyby przesunięte na ul 3 - go Maja, ale wówczas peron obecnego przystanku możliwe, że byłby przeznaczony dla autobusów skręcających w ul I Armii W. P. i znalazłby się na wysepce odgrodzonej od Placu Litewskiego kolejnym pasem ruchu dla samochodów (autobusów TZ) jadących na wprost, dla których uzyskanie kolejnego peronu przystanku wymagałoby „okrojenia” w tym miejscu na długości nawet 70 m Placu Litewskiego o kolejne prawie 10 metrów, więc ta górna krawędź zachodniej „widowni” wówczas znacząco zbliżyłaby się do w/w „sceny”.

       

        4. Celowe jest również bardziej promocyjne niż obecnie spełnianie oczekiwań turystów autokarowych i zapewnienie tym turystom lepszej niż obecnie dostępności Placu Litewskiego. Dlatego też celowe jest utworzenie miejsca parkingowego dla dwóch lub trzech autobusów turystycznych w bezpośrednim sąsiedztwie tego Placu, co byłoby możliwe dopiero za kilka lub kilkanaście lat po uzyskaniu innego obiektu dla w/w przychodni skórnej i wyburzenie jej obecnego budynku dla uzyskania dostatecznie wygodnego parkingu dla takich turystycznych autobusów. Stąd przez najbliższych kilkanaście lat wydaje się konieczne uzyskanie takich „autobusowo - turystycznych” dwóch lub trzech miejsc parkingowych na samym Pl. Litewskim i chyba jedyną możliwością jest północno – zachodni narożnik tego placu z wykorzystaniem obecnego wjazdu od strony ul. Radziwiłłowskiej oraz wykonaniem w osi ul. I Armii W. P. dodatkowego bezpośredniego połączenia tego miniparkingu z ul. 3 – go Maja dla uzyskania wyjazdu autobusów z tych miejsc parkingowych.

        Do tej pory ani w internecie ani podczas debaty Prezydenci nie uzasadnili z jakich przyczyn konieczne jest zapewnienie dojazdu do hotelu Europa od strony ul. Kapucyńskiej a nie od strony ul. Radziwiłłowskiej. Skoro przed budynkiem poczty będzie deptak, to celowe jest również zachowanie jego ciągłości z obecnym odcinkiem zaczynającym się od ul. Królewskiej i nie jest racjonalne to aby dojazd do hotelu Europa miałby odbywać się od ul. Kapucyńskiej i kolidował z tak przedłużonym deptakiem. Nie jest przecież wykluczona możliwość uzyskania zgody władz UMCS na utworzenie takiego dojazdu przez teren przylegający do wschodniej elewacji budynku Politologii, położony jeszcze w obrębie ogrodzenia tego budynku.

          5. Wg mojej oceny plac zabaw dla dzieci na Placu Litewskim powinien zostać uznany jako piąty pomnik (łącznie z ewentualnym przyszłym pomnikiem Ignacego Paderewskiego jako pomnik szósty) – nie mniej ważny od pomników: Unii Lubelskiej, Konstytucji 3-go Maja, Nieznanego Żołnierza oraz Marszałka Józefa Piłsudskiego. Plac zabaw nie może jednak znajdować się tutaj gdzie jest obecnie, gdzie nie tylko jest narażony na spaliny wynikające z bliskiego sąsiedztwa ul. 3 – go Maja, ale również z powodu otaczających dużych i gęsto rozmieszczonych dębów, które nie pozwalają na uzyskanie dostatecznie soczystego trawnika i wyeliminowanie obecnie nieznośnego tam braku czystości – nawet w przypadku skutecznego egzekwowania zakazu wstępu dla psów, który z resztą powinien być absolutnie skutecznie egzekwowany dla całego Placu Litewskiego. Taki „pomnikowy” ogrodzony plac zabaw dla dzieci powinien zostać utworzony w północno - wschodniej części Pl. Litewskiego na obszarze od północnej dolnej krawędzi kopca Pomnika Unii Lubelskiej do budynku Politologii, przy czym konieczne jest usunięcie z tego obszaru ogródka meteorologicznego, co postulowane było podczas debaty w dniu 5. 09. 2012 r. oraz wszystkich drzew na tym obszarze, tak aby jedyny cień pochodził tam tylko od drzew bezpośrednio sąsiadujących z kopcem Pomnika Unii Lubelskiej oraz od budynku hotelu Europa. Niezależnie od tego czy istnienie takiego lub innego placu zabaw dla dzieci na Pl. Litewskim zyska akceptację dostatecznie dużej części mieszkańców Lublina a także jego władz, czy też tak się nie stanie, to jestem przekonany, że powinny być czynione wszelkie możliwe starania aby takie place zabaw dla dzieci zostały także utworzone po pólnocno-wschodniej stronie budynku DOKP obok obecnie przebudowywanego budynku LDK, gdzie z tego powodu też wskazane byłoby usunięcie kilku dostatecznie podstarzałych drzew dla uzyskania dostatecznie mocnego trawnika. Ponadto podobny pozbawiony cienia plac zabaw powinien powstać przy ul. Przystankowej między ul. Lubartowską i ul. Świętoduską - vis a vis Ratusza, gdzie już nie występują dylematy dotyczące usuwania drzew - niezależnie od tego czy firma „Alchemia” będzie kontynuować budowę wielopoziomowych parkingów czy też tego zaniecha. Niewielki fragment tego terenu przeznaczony na taki plac zabaw sięgałby od ul. Przystankowej w kierunku północnym na odległość 25 m do 35 m i mógłby od południowej i wschodniej strony zostać obsadzony np. podwójnym rzędem tui lub podobnym zadrzewieniem o ograniczonym wytwarzaniu cienia. Nie byłby zasadny ewentualny zarzut, że jest tam nadmiernie duże zanieczyszczenie wynikające z dużego ruchu samochodów, gdyż dzięki dostatecznie dużemu nachylenia tego terenu a także dzięki w/w tujom przestrzeń ta byłaby dostatecznie dobrze wentylowana. Celowe jest także podjęcie próby negocjacji dla uzyskania kolejnego ogólnodostępnego placu zabaw dla dzieci przy ul. Ogrodowej 6. Nawet w przypadku wygórowanych cenowych oczekiwań właściciela tej posiadłości nie jest wykluczona jego elastyczność w negocjacjach dla przeznaczenia na taki ogólnodostępny plac zajmujący obszar od obecnego ogrodzenia przy chodniku do nowej granicy tej posiadłości odległej od budynku o 10 lub 12 m, przy czym szerokość tego placu byłaby mniejsza od szerokości tej posiadłości o dojazd łączący ten budynek z ul. Ogrodową. Na sąsiedniej posesji (Ogrodowa 4) znajduje się dom opieki społecznej i nie można wykluczać, że sąsiedztwo dzieci na tym placu nie tylko nie byłoby uciążliwe dla tych pensjonariuszy, lecz nawet oddziaływałoby dla nich korzystnie.

        6. Bardzo dobrze się stało, że pomysły z przed 10 lub 20 lat proponujące na Placu Litewskim podziemny parking nie zostały zrealizowane. Powiększenie ilości miejsc parkingowych w ścisłym centrum Lublina nie sprzyjałoby ograniczeniu tam ilości samochodów. Jednak zapewnienie niezbędnej dostępności tego placu wymaga dostatecznie atrakcyjnego preferowania TZ (transportu zbiorowego), np. wprowadzenia tam tylko linii podobnych (gdyż bez obecnych przystanków obok poczty) do tych sprzed 5 – 8 lat linii nr 7, 15, 32, 40, które można by nazwać „sięgaczowymi” – na których to liniach w obszarze tego centrum obowiązywał by zakaz pracy kontrolerów biletów, co oznacza, że podróż TZ na tych „sięgaczowych” liniach w tym obszarze byłaby bezpłatna, przy jednoczesnych dążeniach do utworzenia dostatecznie dużych wielopoziomowych parkingów nadziemnych w pobliżu przystanków tych linii położonych na granicy tego obszaru. Natomiast w przypadku innych linii niż w/w – to jest linii tranzytowych – takiego zakazu pracy kontrolerów na tym obszarze już by nie było, chociaż mogłoby to być poddane pod dyskusję – tak jak zresztą cały niniejszy tekst. Stąd dopiero po określeniu przebiegu takich „sięgaczowych” linii TZ w obszarze ścisłego centrum Lublina będzie możliwe uzyskanie odpowiedzi na pytanie czy ul. I Armii W.P. będzie dostępna dla TZ i czy vis a vis obecnego automobilklubu będzie jakikolwiek przystanek czy też może nawet dwa przystanki, czy obecny wschodni peron przystanku przy ul. 3 –go Maja znajdzie się na wysepce czy też nie będzie to konieczne. Stąd dopiero po takich ustaleniach możliwe byłoby określenie położenia górnej krawędzi zachodniej części „widowni” takiego amfiteatralnego Pl. Litewskiego.

        7. Uzyskanie amfiteatralnego kształtu nawierzchni Placu Litewskiego opisanego wyżej w p. 2 wymaga obniżenia zespołu korzennego kilku drzew znajdujących się w północno - zachodniej części tego placu. Dla uzyskania efektu odsłonięcia i większego wyeksponowania fasady budynków UMCS, o czym jeszcze przed 5. 09. 2012 r sygnalizował Prezydent Krzysztof Żuk, ilość tych drzew zapewne będzie znacząco zmniejszona. Jest jednak raczej pewne, że nie wszystkie z tych drzew zostaną zupełnie usunięte. Jeżeli przyjęto by propozycje opisane wyżej, to drzewa w bliskim sąsiedztwie wschodniego przystanku na ul. 3 – go Maja oraz drzewa w w pobliżu w/w miejsc parkingowych dla turystycznych autobusów nie będą wymagały obniżenia ich zespołu korzennego. Jednak kilka drzew w tym północno - zachodnim rejonie Pl. Litewskiego znajdzie się w zasięgu w/w zachodniej „widowni” i wskazane jest aby nie tworzyć dla nich cokołów, których wygląd raczej nie byłby estetyczny.

          Obniżenie zespołów korzeniowych tych drzew o około 0,4 do 0,6 m byłoby możliwe dzięki zastosowaniu (opisanego w zgłoszeniu Patentowym nr P – 311 414 z dnia 16. 11. 1995 r. opublikowanego w Biuletynie Urzędu Patentowego nr 11 z 1997 r. ) „Sposobowi przemieszczania poziomego i pionowego drzewa rosnącego oraz jego rektyfikacji”. Sposób ten uzyskał przed ponad 10 - ciu laty. ochronę Urzędu Patentowego nr 179 138 , jednak zastosowanie tego sposobu na Placu Litewskim nie wymagałoby żadnych opłat licencyjnych. W przypadku poziomego przemieszczania rosnących drzew lub przemieszczania ich w górę, ten opatentowany sposób jest dość trudny do zastosowania. Natomiast w takim przypadku jaki występuje na Pl. Litewskim – to jest przemieszczania w dół takiego rosnącego drzewa nawet o ciężarze 3 lub 5 ton wraz z bryłą ziemi otaczającą jego zespół korzeniowy - ważącą nawet około 500 ton jest znacznie łatwiejsze, gdyż odbywać się to może na zasadzie ześlizgiwania tej bryły ziemi wraz z drzewem po nasączonej wodą równi pochyłej uzyskanej przy pomocy baterii kilkudziesięciu rur iniekcyjnych, przy czym podstawowym warunkiem jest równomierne dawkowanie wody na całej powierzchni tej równi pochyłej. Przy tym pionowym przemieszczaniu występuje również skutek uboczny przemieszczania poziomego, który w przypadku Pl. Litewskiego nie będzie posiadał negatywnego znaczenia. Sposób ten nie mógłby już zostać zastosowany w przypadku najgrubszej na tym placu czarnej TOPOLI (tzw „BAOBABU”) z powodu jej botanicznej wątłości graniczącej z zamieraniem tej TOPOLI. Można jednak przypuszczać, że większość mieszkańców Lublina przyzna, że estetyka tej czarnej TOPOLI jest wątpliwa i nie ma już szans na jej poprawienie. Jeżeli jednak przeważyłby pogląd przeciwny i TOPOLA ta nie zostałaby usunięta, wówczas celowe byłoby skrócenie tej wklęsłej południowej widowni tak, aby jej górna krawędź oddalona była od tej TOPOLI o około 8 m a nawet o 10 m.

          Dla w/w obniżenia kilku dębów w północno - zachodnim rejonie Pl. Litewskiego konieczne by było wokół każdego z tych drzew wykonanie cylindrycznych wykopów o głębokości od ok. 0,8 m w najwyższym punkcie w/w równi pochyłej do około 5 m w najniższym punkcie tej równi. Stąd nie można wykluczyć, że już na mniejszej głębokości niż 5 m możliwe jest natkniecie się na jakieś obiekty o znaczeniu archeologicznym. Jeżeli tak by się stało, to obiekty te zostałyby potwierdzone już na wcześniejszym etapie wprowadzania w grunt w/w rur iniekcyjnych i wówczas zaniechano by dalszego kontynuowania tych prac. W takim przypadku konieczne byłoby pogodzenie się z tym, że znacząca część zachodniej „widowni” pozostałaby na niezmienionym obecnym poziomie i nie posiadałaby już amfiteatralnego wklęsłego kształtu. Pomimo tego suma powierzchni amfiteatralnej wklęsłej części „widowni” południowej, wschodniej a także częściowo zachodniej byłaby dominująca i uzyskanie tylko takiego celu też jednak należałoby uznać jako warte przyjęcia opisanego wyżej kierunku przebudowy tego placu.

       

      Lublin, dn 12. 09. 2012 r           Antoni Jakóbczak

                                           www.jakobczak.pollub.pl

                                                        antjak @o2.pl

       

    • Wersja do druku

Politechnika Lubelska Wydział Inżynierii Budowlanej i Sanitarnej 20-618 Lublin, ul. Nadbystrzycka 40

Copyrights © WIBiS PL 2007 projekt: www.adm-media.pl